Majówka spowodowała, że Warszawa jest dziś niemalże wyludniona. Przyznam, że bardzo lubię spacerować po takim spokojnym mieście.
Dzisiejsze śniadanie, wyczekane, bo dopiero po 9 wybrałam się po croissanty. Do croissanta, sałatka owocowa (banan, pomarańcza, truskawki) z jogurtem i cukrem cynamonowym, a do tego kawa aromatyzowana kahlua. Warto było czekać :)
Co za wspaniałe smaki na początek dnia :-)
OdpowiedzUsuńŚniadanie wspaniałe. Wszystko to co lubię !
OdpowiedzUsuńurocze śniadanko;)
OdpowiedzUsuń