niedziela, 19 sierpnia 2012

Brunch

Byłam tydzień temu na fantastycznym brunchu w restauracji (i klubie) Herezja. Knajpa mało znana, położona trochę na uboczu, ale muszę przyznać ze pozytywnie mnie zaskoczyła. Ponad 3 przystawek, 5 czy 6 dań gorących i lekki deser :) wszystko hinduskie i tajskie. Byłam tam dopiero raz, ale sadze ze wybiore sie i drugi, byle w dobrym towarzystwie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz