czwartek, 23 sierpnia 2012

Co robiłam, jadłam, piłam?

Robię zawszę masę dziwnych zdjęć. Czegoś co mnie zdziwi, ucieszy, przerazi, rozbawi. Często cykam zdjęcia jedzeniu, czy piciu. Stwierdziłam że to dobre miejsce żeby się nimi podzielić :)



To są prawdziwe chińskie pierożki. Robione własnoręcznie. Muszę przyznać, że bardzo różnią się od tych polskich.

Ciasto jest delikatniejsze, ale też bardziej elastyczne.
Farsz jest dowolny, ale w tym przypadku był to farsz mięsno-warzywny. Warzywa i mięso były pokrojone bardzo drobno i w środku stanowiły masę. Jak dowiem się co tam było to od razu napiszę!.
To wszystko podane było z kolendrą i sosem sojowym.

Jeżeli będziecie mięli okazję spróbować to polecam.

Całuję,

2 komentarze:

  1. Z tego co wiem ,takie pierożki robi się podobnie . Tyle ,żenie dodaje się jajka ,a ciasto wkłada się na całą noc do lodówki... ale nie jestem ekspertem :)

    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  2. To znaczy, że naprawdę muszę uzyskać przepis od tej osoby :)

    OdpowiedzUsuń